sobota, 19 lutego 2011
Jak i gdzie szukać pomocy w podjęciu decyzji?
Na co zwracać uwagę przed podjęciem decyzji kredytowej.
- czy będę mógł spłacić kredyt wcześniej i jaki jest tego koszt(w niektórych bankach słono sobie każą płacić za tę usługę, a w niektórych robią to za darmo!!!),
- czy mogę przewalutować kredyt i kiedy (jak wyżej + nie zawsze można kiedy byśmy chcieli),
- jakie są dodatkowe opłaty(marża, prowizja, ubezpieczenia, ogólny koszt kredytu -ile w rzeczywistości będę musiał oddać),
- Jaka jest różnica kosztów w kredytach w ratach równych i malejących i na ile lat się najbardziej opłaca (wg mnie najlepiej brać kredyt na ok max 25 lat ja mam na 20 w ratach malejących czyli najpierw spłacam kapitał a potem odsetki- w ratach równych jest odwrotnie i drożej. Nasi znajomi tak mają i spłacają, spłacają odsetki i mówią że kredyt się nie zmniejsza. W malejących na początku jest ciężko ale później to już leci i naprawdę kamień z serca jaki widać że kredyt rzeczywiście topnieje),
- jeśli są ubezpieczenia to czy przez cały okres kredytowania(okazuje się że w niektórych bankach tylko przez jakiś okres, później można znich zrezygnować)
Kredyt w walucie czy w złotych?
W artykule tym chcę się podzielić swoimi analizami, które być może pomogą podjąć odpowiednią decyzję. Analizując kredyty w różnych walutach przy wachaniach kursowych itp. i tak zawsze w złotówkach wychodził gorzej . W frankach warto brać gdy frank stoi wysoko tak jak np: teraz, tylko pytanie czy w momencie podpisywania umowy, a może być to za kilka miesięcy też będzie się opłacało, a do tego bank zawsze wg mnie zaniża cenę waluty. Wróćmy .do waluty w której zarabiamy i myślmy przyszłościowo. Kredyt bierzemy na długi okres czasu ok 20-30 lat, a więc już bedziemy zarabiać (z dużą dozą prawdopodobieństwa) w euro i tu chyba jest najrozsądniejszy wybór i nie tylko dlatego, że jest to nasza przyszła waluta ale, dlatego że, w tej chwili wachania walut są dość duże nawet o 30-50 gr w miesiącu więc różnicę trzeba zniwelować i tak np rata 1500zł to w przeliczeniu na franka po 3 zł jest 500 franków, a w euro w przeliczeniu po 4zł 375euro i teraz np: kiedy kurs podskoczy nam o 0,20 franka lub euro to rata wyniesie nas 1600zł w franku i 1575 w euro.
podsumowując im większa wartość jednostki rozliczeniowej (w tym wypadku Frank<Euro) tym niższa wysokość raty w walucie i niższa rata w złotówkach przy niekorzystnym kursie, ale można powiedzieć że, to działa także w drugą stronę bo gdyby frank spadał mocniej to wtedy płacimy o dużo mniejszą ratę. Gdy się pytamy w banku czy wiadomo jak będzie wyglądać przewalutowanie z złotówek na Euro w momenie wejścia Polski do strefy Euro banki jednogłośnie odpowiadają że nie mają zielonego pojęcia., a napewno nie pozwolą sobie na straty, wręcz przeciwnie, będą chciały zarobić na tych transakcjach, a nasz rząd zapewne im w tym pomoże. Podsumowując jestem pewien że, kredyt w euro to najlepsza w tym momencie alternatywa i ja tak zrobiłem mimo tego że, kredyt dostałem po kursie niższym niż teraz spłacam to i tak wychodzę na swoje. Warto też założyć konto walutowe i spłacać w walucie tu też można zaoszczędzić ok 80 zł. ale o tym napiszę następnym razem już w krótce.
Syzyf
Czy istnieje coś takiego jak dobry kredyt?
Autorem artykułu jest dawidb119
Kredyt mieszkaniowy jest inwestycją na całe życie. Zostając dłużnikiem danego banku, w którym pożyczamy pieniądze w celu kupna własnego „M”
Kredyt mieszkaniowy jest inwestycją na całe życie. Zostając dłużnikiem danego banku, w którym pożyczamy pieniądze w celu kupna własnego „M”, wiążemy się z nim na kilkanaście, a często na kilkadziesiąt lat. Tak więc bardzo istotne jest, aby z gąszczu bankowych ofert wybrać tę najbardziej odpowiednią, taką, która pozostawia nasze finanse we w miarę stabilnym stanie. Nie jest to łatwe zadanie, lecz postaram się w choć małym stopniu podpowiedzieć, na co zwrócić uwagę przy zawieraniu umowy z bankiem. Po pierwsze, pamiętajmy o tym, że nie ma takiego czegoś jak najlepszy kredyt czy najtańszy kredyt, jak to często da się usłyszeć w reklamach. Dobry kredyt to taki, który jest sprawdzony pod każdym kątem. Pierwszą, podstawową rzeczą, na której powinniśmy się skupić, jest oczywiście oprocentowanie. Tu sprawa jest oczywista: im mniejsze, tym dla nas lepiej. Ważne jest także, aby dowiedzieć się, jak owe oprocentowanie jest ustalane; da nam to ogląd na politykę banku i na to, czy zasady, które się w nim stosowane, są przejrzyste. Oczywiście oprocentowanie to nie są wszystkie koszta związane z zadłużeniem i aby uniknąć przykrych niespodzianek, warto dowiedzieć się o innych opłatach, które są na nas nakładane z tytułu przyznania zapomogi. Kolejna kwestia to wybór walut, w których można się zadłużyć; im więcej możliwości do wyboru, tym lepiej. Warto się dowiedzieć także tego, czy w trakcie spłacania zobowiązań, jest możliwość rozliczenia się z bankiem przed końcem umowy lub też zmienić walutę, w której uiszczamy raty. Ważnym czynnikiem jest także spread, czyli różnica między kursem waluty a kursem jej sprzedaży. Sądzę, że wymieniłem wszystkie najważniejsze czynniki, które powinniśmy brać pod uwagę, decydując się na zaciągnięcie długoletniego kredytu na wymarzone przez nas mieszkanie.
---Internetowy Poradnik Finansowy
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Targi mieszkaniowe
Autorem artykułu jest Małgosia1
Coraz bardziej popularnym sposobem poszukiwania własnego "m",
a także i domu, są coraz popularniejsze targi mieszkaniowe. Targi takie to wszechstronna pomoc inwestorom, nie tylko przy wyborze mieszkania czy domu, ale też np. formie i sposobie zakupu.
Targi mieszkaniowe odbywają się nawet kilka razy w roku, np. Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i jeszcze w kilku innych większych miastach Polski. Na targach takich w jednym miejscu, w jednakowym terminie nie tylko młode małżeństwa,ale każdy kto myśli o zmianie mieszkania może przyjrzeć się przeróżnym ofertom ze spółdzielni, deweloperów, agencji obrotu nieruchomościami itp. Każdy z mieszkańców Warszawy, Poznania czy innego większego miasta może wybrać czy bardziej mu odpowiada dzielnica Tarchomin czy Białołęka (w Warszawie). Osiedle Tarchomin np. staje się bardziej atrakcyjne dzięki trwającej inwestycji w Most Północny czy też możliwości dojazdu, bo kursuje tramwaj Tarchomin.
Mieszkania to nie jedyna oferta, którą można prześledzić podczas takich targów. Organizatorzy (organizacje branżowe, media branżowe, a także władze resortowe, prezydenci miast) zadbali o wszechstronność i dopasowanie do potrzeb gości targowych. Podczas targów wystawiają się bowiem także banki, prowadzone są wykłady i prezentacje - o bezpieczeństwie zakupu nieruchomości, o prognozach na tym rynku lub o niezwykle zyskującym na popularności programie Rodzina na Swoim. Dla wyjaśnienia: program ten ma dopomóc młodym rodzinom w zakupie własnego mieszkania. Skorzystanie z programu pozwala na zmniejszenie płatności odsetek przez kilka lat. Kredyt mieszkaniowy z dopłatami wymaga jednak określonej zdolności kredytowej. Ostatnia nowelizacja Ustawy znacznie rozszerzyła możliwości uzyskania takiego kredytu.
Poczas gdy rodzice dokonują wyboru mieszkanie Tarchomin, czy mieszkanie Białołęka. a specjaliści sprawdzają ich zdolność kredytową, może nawet pomagają wypełnić wniosek, ich pociechy mogą się bawić na specjalnie do tego przygotowanym placu zabaw.
A na koniec, nawet jeśli ktoś nie podjął decyzji czy lepsze są mieszkania Białołęka, czy mieszkania Tarchomin - zazwyczaj otrzymuje katalog targowy z działem opsiującym inwestycje w stolicy czy innym mieście targowym. Może udać się do dotychczasowego lokum,aby w ciszy i spokoju, przy pachnącym kubku kawy jeszcze raz przejrzeć oferty.
---Małgosia1
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Kredyt na mieszkanie czy własny dom?
Autorem artykułu jest Andrzej Lamparski
Ceny mieszkań w dużych miastach osiągają astronomiczne ceny. Warto rozważyć, czy nie lepiej jest rozpocząć budowę domu na przedmieściach niż płacić za mieszkanie w centrum cenę przewyższającą jego wartość.
Mieszkanie czy budowa domu?
W centrach miast ceny mieszkań są niewiarygodnie wysokie, zazwyczaj nie odzwierciedlają ich rzczywistej wartości. Do takiej sytuacji doszło w wyniku sztucznego podwyższania ich wartości spowodowanej sztucznym popytem pobudzonym celowo przez banki w ciągu kilku ubiegłych lat. Popyt ten był pompowany przez udzielanie kredytów mieszkaniowych każdemu, nawet jeżeli nie wykazywał się odpowiednią zdolnością kredytową. Deweloperzy,którzy na fali euforii wybudowali dużo mieszkań w niebotycznie wysokich cenach mają dziś problem z ich sprzedażą, ponieważ w trakcie budowy ponieśli ogromne koszty, i musieliby dołożyć do interesu, a na to ich nie stać. W takich realiach okazuje się, że nie warto kupować mieszkania po zawyżonej cenie, ale za to jeżeli zgodzi się na lokalizację na przedmieściach w tej samej cenie, a nie rzadko i taniej można wybudować własny dom. Jeżeli jesteś posiadaczem działki, albo masz już część robót budowlanych wykonanych bank chętniej udzieli ci kredytu mieszkaniowego na budowę domu niż na zakup mieszkania którego cena jest wyższa od jego wartości.
Kredyty mieszkaniowe
Kredyt mieszkaniowy w sytuacji gdy ceny mieszkań osiągają kosmiczne wartości okazuje się być jdyną możliwością sfinansowania zakupu mieszkania. W czasach kryzysu banki znacznie podwyższyły wymagania w stosunku do klientów zamierzających wziąć kredyt mieszkaniowy zwłaszcza we frankach szwajcarskich. W nieco lepszej sytuacji znajdują się klienci, którzy zamierzają wziąć kredyt mieszkaniowy na dokończenie budowy domu.W takim wypadku kredytobiorca ma już wkład własny o znacznej wartości, który może być zabezpieczeniem kredytu. Poza tym cena działki (różnice cen ze względu na lokalizację) nie jest elementem mogącym zawyżyć kwotę koniecznego finansowania.
Portale finansowe - Doradztwo finasowe i prawne
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
2 lata z programem „Rodzina na swoim”
Autorem artykułu jest Sebastian Dudek
Gdy w 2007 roku powstawał rządowy program „Rodzina na swoim” wydawało się, że będzie to kolejny pomysł urzędników który istnieje jedynie na papierze. Szalejące ceny nieruchomości w miastach sprawiały, że limity cen na zakup mieszkania z dopłatą nijak się miały do tych rynkowych.
Dopiero nadejście spowolnienia na rynku nieruchomości, a także sukcesywne podwyższanie tych limitów sprawiły, że rok 2009 możemy nazwać rokiem „Rodziny na swoim".
W trzecim kwartale tego roku na warszawskim rynku będzie 26% mieszkań spełniających kryteria rządowego programu, natomiast w Poznaniu będzie to aż 64%. Jedynie Kraków wyłamuje się z grupy, gdyż tylko co dziesiąte mieszkanie w mieście na tamtejszym rynku będzie spełniać wymagania programu.
Zanim jednak podejmiemy decyzję o wzięciu kredytu z programem „Rodzina na swoim" warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań i sprawdzić, czy jest to na pewno oferta dla nas.
Pytanie 1
Dla kogo jest przeznaczony ten program?
Wg. ustawy będzie to małżeństwo lub osoby samotnie wychowujące przynajmniej jedno małoletnie dziecko ewentualnie dziecko, bez względu na jego wiek, na które pobieramy zasiłek pielęgnacyjny. Z programu mogą też skorzystać osoby mające na utrzymaniu dziecko do ukończenia przez nie 25 roku życia, które się uczy bądź studiuje. Warunkiem jest również to, że żadna z tych osób nie mogła być stroną innej umowy kredytu preferencyjnego. Żeby skorzystać z dopłaty w dniu zawarcia umowy kredytu nie można także być właścicielem budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym (prawo własności lub współwłasności, prawo spółdzielcze własnościowe lub spółdzielcze lokatorskie).
Pytanie 2
Co możemy sfinansować?
Z programem „Rodzina na swoim" możemy zakupić: lokal mieszkalny, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, dom jednorodzinny. Może być również sfinansowany koszt: wkładu budowlanego, przebudowy lub rozbudowy budynku mieszkalnego,adaptacji budynku lub lokalu o innym przeznaczeniu na cele mieszkalne.
Pytanie 3
Jaką wartość będzie miało nasze mieszkanie i jak duży metraż?
Żeby skorzystać z programu metraż naszego mieszkania nie może przekroczyć 75 mkw. , natomiast metraż domu ma limit 140 mkw. Cenę maksymalną za metr kwadratowy oblicza się, natomiast mnożąc cenę kredytowanej nieruchomości oraz średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych.
Pytanie 4
Czy na tym zyskamy?
To czy dopłata będzie atrakcyjna zależeć będzie przede wszystkim od uzyskanego oprocentowania w danym banku. W najgorszych ofertach bankowych kredytów hipotecznych marże mogą być zbyt wysokie. Oznacza to, że niektóre oferty będą droższe nawet z dopłatami od najlepszych ofert na rynku, gdzie nie wykorzystamy pomocy państwa. Podsumowując realne obniżenie kosztów kredytowania będzie najbardziej atrakcyjne, gdy oferta wybranego banku jest również tania.
Pytanie 5
W jakich walutach weźmiemy kredyt?
Program „Rodzina na swoim" daje możliwość zaciągania kredytu tylko w złotych, więc nie ma możliwości, żeby np. zmniejszyć dodatkowo ratę kredytu indeksowanego w walucie obcej. Mamy, natomiast możliwość karencja w spłacie, która może wynieść nawet 6 miesięcy.
Pytań i odpowiedzi na pewno mogłoby być więcej, ale te przedstawione powyżej dają podstawę do dalszych rozważań już w gronie rodzinnym nad atrakcyjnością rządowego programu. Jedno jest pewne kredyt mieszkaniowy to zobowiązanie na długie lata, więc na pewno warto dogłębnie przemyśleć wszystkie za i przeciw danego rozwiązania, zanim podejmie się ostateczna decyzję.
---Artykuł pochodzi ze strony www.e-sezam.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Co to jest kredyt hipoteczny
Autorem artykułu jest Anna Gumułka
Kredyt hipoteczny ma na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych poprzez zakup lub remont mieszkania.....
Kredyt hipoteczny ma na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych poprzez zakup lub remont mieszkania, dopłaty związanej ze zmianą mieszkania lub domu, rozbudowę lub nadbudowę domu mieszkalnego a także możemy taki kredyt przeznaczyć na spłatę kredytu mieszkaniowego zaciągniętego w innym banku. Głównym zabezpieczeniem takiego kredytu jest hipoteka.
Załóżmy, że mówiąc o kredycie hipotecznym będziemy rozpatrywać:
- kredyt mieszkaniowy
- kredyt konsolidacyjny
- pożyczka hipoteczna
Kredyt mieszkaniowy – przeznaczony jest na zakup gotowej nieruchomości, nieruchomości którą możemy użytkować od zaraz, kredyt taki możemy przeznaczyć również na zakup lub budowę nieruchomości, która jest w trakcie trwania inwestycji budowlanej. Kredyt mieszkaniowy można przeznaczyć również na zakup działki budowlanej.
Kredytobiorcą jest osoba fizyczna lub osoby fizyczne z którymi bank podpisał umowę o kredyt mieszkaniowy. Kredyt mieszkaniowy jest kredytem hipotecznym, zaciągniętym na zakup mieszkania, domu. Równocześnie hipoteka nowo zakupionego mieszkania domu jest zabezpieczeniem kredytu.
Kredyt konsolidacyjny - (pożyczka konsolidacyjna) to rodzaj kredytu przeznaczonego na spłatę innych zobowiązań kredytobiorcy. Konsolidacji może podlegać liczny wachlarz kredytów np.: gotówkowe, samochodowe, ratalne, hipoteczne.
Podstawową zaletą konsolidacji jest zamiana kilku kredytów na jeden, zazwyczaj długoterminowy i o niższej stopie oprocentowania.
Banki oferują taki kredyt w dwóch wariantach, pierwszy pozwala na połączeniu kilku zobowiązań, ale jednym z nich musi być kredyt hipoteczny. Taki kredyt konsolidacyjny zabezpieczony będzie wówczas hipoteką na nieruchomości. Drugi wariant łączy zobowiązania wyłącznie o charakterze konsumpcyjnym, a więc pożyczek gotówkowych, zadłużeń na kartach kredytowych, kredytów samochodowych czy kredytów ratalnych.
Celem łączenia kredytów jest zmniejszenie wysokości miesięcznych rat. Dzięki zabezpieczeniu w postaci mieszkania lub domu bank może bowiem udzielić kredytu ze znacznie niższym oprocentowanie.
Pożyczka hipoteczna – dotyczy osób, które są w posiadaniu jakiejś nieruchomości.
Pożyczka jest udzielona przez bank na dowolny cel konsumpcyjny, której zabezpieczeniem jest hipoteka nieruchomości. Prawa do tej nieruchomości posiada pożyczkobiorca, oczywiście te prawa nie mogą być obciążone żadnymi zobowiązaniami kredytowymi.
---
http://www.tani-kredyt.info.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Jak wybrać najtańszy kredyt mieszkaniowy.
Autorem artykułu jest Krzysztof Saniak
Jeżeli stajesz przed decyzją o zakupie swojego pierwszego, wymarzonego mieszkania to z pewnością czujesz się troszkę zagubiony. Jest to czas w którym podejmujesz wiele trudnych decyzji, które zaważą na najbliższych latach Twojego życia. Wybór odpowiedniej lokalizacji, wybór pomiędzy nowym mieszkaniem a używanym, ....
Jeżeli stajesz przed decyzją o zakupie swojego pierwszego, wymarzonego mieszkania to z pewnością czujesz się troszkę zagubiony. Jest to czas w którym podejmujesz wiele trudnych decyzji, które zaważą na najbliższych latach Twojego życia. Wybór odpowiedniej lokalizacji, wybór pomiędzy nowym mieszkaniem a używanym, oszacowanie kosztów późniejszego wykończenia mieszkania, oszacowanie kosztów czynszu itp. może przyprawić o zawrót głowy. Niejednokrotnie chciałby się aby to ktoś zadecydował za nas.
W tym całym zamieszaniu pojawia się jeszcze kwestia finansowania inwestycji. Zakładając, że nie należysz do tych szczęśliwców, którzy mają całe potrzebne pieniądze na zakup mieszkania czy domu, pojawia się kwestia związania się z jakimś bankiem za pomocą kredytu hipotecznego. W szeregu przepisów, praw, umów i opłat często nie potrafimy zdecydować, jaki kredyt będzie najodpowiedniejszy dla nas.
Wybór oferty zależy w dużym stopniu od naszych oczekiwań oraz potrzeb. Tak jak wszędzie, nie istnieje jedna dobra oferta kredytu dla każdego. Należy wziąć pod uwagę, czy posiadamy wkład własny, walutę w jakiej chcemy zaciągnąć kredyt, okres w jakim chcemy go spłacać, oraz czy bierzemy pod uwagę wcześniejszą spłatę kredytu. Najprościej spisać sobie wszystkie nasze wymagania odnośnie kredytu i od razu odrzucać oferty, które nie spełniają tych uznanych przez nas za krytyczne. W tym celu warto zapoznać się z tabelą opłat i prowizji banku, oraz umową kredytową. Tabela powinna być dostępna na stronie banku, natomiast o umowę można bank poprosić. Co więcej – nie wiąże się to z jakąkolwiek deklaracją z naszej strony, a bank powinien bez problemu taką umowę nam przekazać. Warto także zapoznać się dokładnie z regulaminem banku.
W przypadku kredytów walutowych, należy zwrócić uwagę na tabelę kursów, czy występują duże różnice między kursem kupna i sprzedaży oraz na jakiej podstawie bank je ustala, jak jest aktualny i historyczny kurs waluty, jakie są marże za udzielenie kredytu w walucie oraz czy jest możliwość spłaty kredyty w danej walucie. Jeżeli zamierzamy kupić mieszkanie u dewelopera i kredyt będzie wypłacany w transzach, należy uważać na to aby przy ostatniej transzy nie zabrakło nam pieniędzy. Jeżeli wartość waluty w stosunku do złotego spadnie, może się okazać, że przewidziana w umowie wartość w waluty, nie pokrywa raty z złotych, a dodatkowe pieniądze będziemy musieli dopłacić z własnej kieszeni.
Jeszcze inną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę są wymagane zabezpieczenia oraz inne opłaty. Niejednokrotnie okazuje się, że oprócz hipoteki konieczna będzie cesja z polisy na życie lub dodatkowe ubezpieczenia na życie, na nieruchomość itp.
Aby być całkowicie pewnym, że wybraliśmy odpowiedni kredyt, możemy porozmawiać o tym bezpośrednio z bankiem lub doradcą finansowym, by skonfrontować swoją wizję. Warto także negocjować warunki kredyty z bankiem. Tutaj na specjalne traktowanie mogą liczyć osoby o dużych dochodach, zaciągające duże kredyty oraz stali klienci banku. Tutaj dużo większe możliwości mają doradcy finansowi, którzy negocjują w imieniu kilkuset osób, tak wiec bank jest dużo bardziej chętny do współpracy.
Z ofertami kilkunastu banków oraz doradców finansowych możesz zapoznać się tutaj. Możesz także poprosić o kontakt banku lub doradcy za pomocą formularzy, które znajdują się na stronie. Doradca oddzwoni i umówi się z Tobą na spotkanie, gdzie przedstawi Ci kilka propozycji. Ostateczna decyzja należy jednak do Ciebie.
Jeżeli wybierzemy kredyt, który okaże się niewłaściwy, albo będziemy chcieli obniżyć miesięczną ratę, to warto zastanowić się nad kredytem konsolidacyjnym. Jest to nowy kredyt, niejednokrotnie na dużo lepszych warunkach, który zaciągniemy na potrzebę spłaty starego kredytu. Czasami warto skorzystać z takiej możliwości, jeżeli warunki faktycznie będą korzystniejsze, albo będziemy chcieli wydłużyć okres finansowania kredytu.
Na co zwrócić uwagę w umowie kredytowej z bankiem?
Podstawową rzeczą jest realny koszt kredytu. Jest to koszt jaki poniesiemy za przygotowanie wszystkich potrzebnych formalności. Warto jest także zadbać o to, aby wcześniejsza spłata czy przewalutowanie, były bezkosztowe. Należy także zwrócić uwagę, czy bank oferuję wakacje kredytowe, karencję spłaty, dostarczenia jakich dokumentów od nas wymaga, czy konieczne jest potwierdzenie uzyskiwanych przez nas dochodów.
Warto także sprawdzić, jak będzie zmieniało się oprocentowanie kredytu, od czego będzie zależała ta zmiana i w jakich terminach będzie występowała. Należy zdawać sobie sprawę, że kredyt hipoteczny jest najczęściej zaciągany na 30-40 lat, w ciągu których inflacja będzie zarówno maleć jak i wzrastać. Należy więc wziąć pod uwagę, aby rekalkulacja rat i oprocentowania odbywała się także w sytuacji, kiedy inflacja spada, nie tylko wtedy gdy rośnie. Należy także zwrócić uwagę w jaki sposób są tworzone raty oraz jak duży procent stanowią odsetki, a jak duży kapitał.
Warto także pokusić się o wyliczenie rzeczywistego oprocentowania kredytu. Możemy wtedy przekonać się o kosztach kredytu wyrażonego roczną stopą procentową, z uwzględnieniem nie tylko odsetek, ale także różnego rodzaju opłat. Problemem jest to, że rzeczywiste oprocentowanie kredytu będziemy w stanie obliczyć dla danej kwoty kredytu i danych warunków oprocentowania. O takie wyliczenia możemy także poprosić doradcy finansowego.
Jeżeli kupujemy mieszkanie pochodzące z rynku pierwotnego, warto zainteresować się czy bank przeleje pieniądze na konto dewelopera w jednej transzy, czy będzie ich kilka. Co istnieje wyżej wspominane ryzyko kursowe, w przypadku kredytów w obcej walucie, natomiast i tak jest ono mniejsze niż ryzyko przedłużenia się lub nieukończenia inwestycji.
W umowie warto także zawrzeć korzystny dla klienta sposób rozstrzygnięcia sytuacji, w której przedłuża się czas wpisu hipoteki banku do księgi wieczystej naszego mieszkania. Szczególnie w przypadku zakupu z rynku pierwotnego, sądy ksiąg wieczystych nagminnie przedłużają tą czynność w nieskończoność. Wówczas bank może poprosić o kolejne zabezpieczenia w postaci żyranta lub wykupu dodatkowego ubezpieczenia, a to oznacza dodatkowe opłaty. W najgorszej sytuacji bank może nawet zażądać natychmiastowej spłaty kredytu.
Jakie są dodatkowe koszty nabycia nieruchomości.
Koszt zakupu mieszkania czy domu, to nie tylko koszty związane z kredytem oraz wnioskiem kredytowym. Przyszły właściciel powinien pamiętać o innych kosztach, które będzie zmuszony ponieść. Analizując koszty – zarówno te bezpośrednio na potrzeby kredytu jak i dodatkowe należy pamiętać o:
• opłata za rozpatrzenie wniosku – obecnie coraz rzadziej spotykana, może jednak pojawić się w niektórych bankach
• prowizja za przyznanie kredytu - jej wysokość jest różna, natomiast nie powinna przekroczyć 2 proc. Tutaj mamy szczególnie duży zakres negocjacyjny, a doradcy finansowi często potrafią znaleźć dla nas kredyt bez prowizji.
• ubezpieczenie spłaty kredytu do czasu ustanowienia hipoteki albo ubezpieczenie od utraty pracy przez pierwszy lata spłaty kredytu . Wysokość to zazwyczaj ok. 1 proc. kwoty kredytu rocznie.
• koszt wyceny nieruchomości przez rzeczoznawcę w przypadku, gdy nabywamy nieruchomość na rynku wtórnym, wysokość tej opłaty wacha się od kilkuset złotych do 2 tys.
• Ubezpieczenie nieruchomości – w zależności od kwoty ubezpieczenia.
• Prowizja pośrednika przy zakupie nieruchomości za pośrednictwem agencji nieruchomości. W zależności od pośrednika, waha się ona od 0,5 proc. do 5 proc. wartości transakcji.
• Spisanie aktu notarialnego – jest to dość duży wydatek, o którym kupujący często zapominają. Koszt aktu notarialnego zależy od wartości nieruchomości i jest regulowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Dla nieruchomości, których wartość wynosi pomiędzy 60 tys. zł a 1 mln zł, wówczas taksa notarialna wyniesie 1,1 tys. zł + 0,5 proc. od nadwyżki powyżej 60 tys. zł. Dodatkowo mogą dojść opłaty związane ze sporządzeniem umowy przedwstępnej sprzedaży lub umowy przeniesienia własności nieruchomości.
• Opłaty sądowe do kolejny wydatek. W skład tych opłat wchodzi założenie księgi wieczystej dla nieruchomości i ustanowienie hipoteki banku w wysokość, uzależnionej od wartości nieruchomości. W przypadku zakupu nowego domu lub mieszkania hipoteka ustanawiana jest bezpłatnie.
• Należy także zapłacić podatek od czynności cywilno-prawnej w urzędzie skarbowym. W przypadku hipoteki zwykłej jest to 0,1 proc. kwoty zabezpieczonej wierzytelności (zazwyczaj ok 150 proc. wartości kredytu), przy hipotece kaucyjnej - 19 zł.
Raty równe czy malejące?
Najczęściej banki oferują dwa rodzaje kredytów hipotecznych – z malejącymi ratami oraz z ratami równymi. Niezależnie jednak od rodzaju, rata kredytu hipotecznego składa się z dwóch części: kapitału i odsetek. Część kapitałowa oznacza pieniądze, które faktycznie pożyczyliśmy od banku. Część odsetkowa to opłata pobierana przez bank za skredytowanie nam kapitału. Różnica w ratach malejących i równych zależy od sposobu skonstruowania rat. W przypadku rat malejących, bank wylicza wysokość części kapitałowej, dzieląc kwotę kredytu przez liczbę miesięcy, na które zaciągnięte jest zobowiązanie. Następnie obliczane są odsetki i doliczane do kapitału. W przypadku rat równych, odsetki są naliczane na cały okres kredytowania, dodawane są do kapitału i dzielone przez okres spłaty. Na początku główną część raty stanowią odsetki, które spłacane są jakby na początku. Pod koniec spłacamy główne kapitał.
Jaką więc opcję wybrać? Zależy to przede wszystkim od zasobności naszego portfela oraz naszego podejścia. Przy ratach malejących dynamicznie i równomiernie spłacamy kapitał, co powoduje, że odsetki z czasem maleją. Co więcej, wcześniejsza spłata części kapitału skutkuje zmniejszeniem się odsetek. W przypadku rat równych, spłacamy przez cały okres kredytowania jedną, równą ratę, która na początku (pierwsze 4-5 lat) jest niższa od rat malejących. Jako, że odsetki są naliczane na samym początku okresu kredytowania, w rezultacie jednak płacimy więcej niż przy ratach malejących.
Waluta kredytu
Większość aktualnie zaciągniętych kredytów mieszkaniowych, była zaciągana we franku szwajcarskim. Charakteryzowały się one dużo niższym oprocentowaniem, niż w przypadku kredytów w złotówkach oraz stabilnym kursem franka szwajcarskiego. Niestety, w czasie kryzysu okazało się jak duże znaczenie ma ryzyko kursowe. W skutek osłabienia się polskiej waluty, raty kredytów znacznie wzrosły i dorównywały, a nawet przekraczały raty kredytów zaciągniętych z PLN, a wartość kredytów w polskiej walucie rosła mimo systematycznego jego spłacania. Łatwo jednak wyobrazić sobie odwrotną sytuację, czyli umacniający się złoty i znaczny spadek wartości kredytu. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku kredytów zaciągniętych w 2000-2001 roku w dolarach amerykańskich. Ich wartość zmniejszyła się o jedną trzecią.
Generalna zasada jest następująca – należy korzystać z kredytów walutowych, w przypadku słabego złotego i wysokiego kursu tych walut. Trudno jednak jednoznacznie przewidzieć co będzie się działo w przeciągu najbliższych kilku lat. Jeżeli więc zamierzamy kredyt szybko spłacić, to nie warto ryzykować, że kurs waluty mocno wzrośnie i na tym stracimy. Dodatkowo oprocentowanie kredytów w PLN będzie stopniowo maleć wraz z przybliżeniem się terminu zmiany naszej waluty na euro.
Należy także wziąć pod uwagę różnicę w marży przy udzielaniu kredytów w walucie, gdzie jest ona zazwyczaj wyższa. Na ich korzyść przemawia dużo niższe oprocentowanie.
Najpopularniejszą walutą obcą, dla kredytów hipotecznych jest frank szwajcarski. Przede wszystkim dlatego, że wahania kursu franka w stosunku do złotego, były najstabilniejsze i w dłuższej perspektywie wydaje się, że tak pozostanie.
Na co zwrócić uwagę?
Na większe problemy klienci mają ze zrozumieniem umowy kredytowej, regulaminu oraz tabeli opłat. Najczęściej wiąże się to z nie zwracaniem uwagi na szczegóły zawarte np. w ofercie promocyjnej. Dotyczy to zwłaszcza oprocentowania, które obowiązuje tylko przez rok, a w kolejnych latach jego wartość wzrasta o kilka punktów procentowych. Warto zawsze dokładnie dopytać o wszystkie niejasne kwestie, oraz upewnić się co do dobrego zrozumienia rzeczy, które wydają się nam zrozumiałe. Warto więc poprosić o wydruk symulacji spłaty kredytu bank lub doradcę finansowego. Możemy w ten sposób zaoszczędzić sobie sporo pieniędzy, późniejszych rozczarowań oraz zdrowia.
Zawsze warto brać także pod uwagę możliwość wcześniejszej spłaty kredytu. Biorąc kredyt na 30 lat, oddajemy bankowi w formie odsetek drugie tyle co pożyczony kapitał. Wcześniejsza spłata na pewno pozwoli nam sporo zaoszczędzić oraz ulży naszemu budżetowi.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Kredyty mieszkaniowe z dopłatą
Autorem artykułu jest Tomasz Pędrys
Do niedawna, kiedy to kredyty mieszkaniowe były dostępne prawie dla każdego, mało kto interesował się rządowym programem “Rodzina na swoim”. Perturbacje na rynkach finansowych zmieniły ten stan rzeczy.
W tej chwili, kiedy o kredyty mieszkaniowe jest trudno bo banki zaostrzyły kryteria ich przyznawania, rządowy program staje się deską ratunkową nie tylko dla klientów, ale i dla deweloperów, których duże zyski gwałtownie spadły z powodu kryzysu na rynkach finansowych.
W ramach programu "Rodzina na swoim" przyznawane są dopłaty do kredytu mieszkaniowego. Pomoc państwa polega na tym, że przez 8 lat spłaca ono połowę miesięcznych odsetek od kredytu. Jest więc o co walczyć. Trzeba przy tym spełnić kilka warunków.
- Dopłatę mogą dostać tylko osoby nie będące w posiadaniu innego własnościowego mieszkania.
- Koszt budowy domu bądź zakupu mieszkania musi się zmieścić w podawanych przez GUS średnich kosztów budowy w województwie lub mieście wojewódzkim.
- kredyt mieszkaniowy z dopłatą może być spożytkowany na zakup lub budowę mieszkania o powierzchni nie większej niż 75mkw lub domu jednorodzinnego o powierzchni nie większej niż 140mkw.
Do przyznawania kredytów objętych rządowym programem zostało wybranych początkowo kilka banków, a od początku 2009 przystąpiło do programu kolejne 15 banków. Ich listę, wraz ze szczegółowymi informacjami można znaleźć na stronie Banku Gospodarstwa Krajowego, który pilotuje projekt: www.bgk.com.pl.
Jeśli nie uda nam się załapać na rządowy program pozostaje komercyjny kredyt mieszkaniowy. Pomimo zaostrzenia kryteriów przyznawania kredytów, ich oferta na rynku jest nadal dość bogata. Jeśli nie uda się w jednym banku warto spróbować w następnym. Warto zacząć od sprawdzenia ofert kredytowych w Internecie. A jeśli nie to pozostaje odczekać ten trudny okres lub zgromadzić większy wkład własny. Im większy zgromadzimy wkład własny tym zwykle większa szansa na uzyskanie kredytu.
Życzę spełnienia marzeń o własnym, wygodnym mieszkaniu. Powodzenia!
---
KredytDom.info - kredyty mieszkaniowe i pożyczki hipoteczne.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Kredyt mieszkaniowy dla pracujących w UK
Autorem artykułu jest Bartosz Dolinkiewicz
Artykuł odpowiada na pytanie co trzeba zrobić aby kupić nieruchomość w Polsce przez osobę narodowości polskiej, przebywającą w Wielkiej Brytanii na dłuższym wyjeździe zarobkowym.
Żyjąc i zarabiając w UK można sobie pozwolić na wiele luksusów. Wśród nich jest zakup własnego mieszkania w ... Polsce. Brytyjski funt jest nadal jedną z najsilniejszych walut na świecie. Jeśli jesteś w Anglii aby zaoszczędzić na zakup mieszkania lub domu w swoim ojczystym kraju, bądź nie masz jeszcze planów odnośnie zainwestowania swoich ciężko zarobionych pieniędzy, to ten artykuł będzie właśnie dla Ciebie.
Osoby pracujący w UK czy Irlandii zarabiają kilka razy więcej niż ich rodacy w kraju. Pomimo większych kosztów utrzymania istnieją jeszcze realne szanse na oszczędności. Wszystko zależy tylko od nas i tylko naszej szeroko pojętej konsumpcji na Wyspach. Niemniej, każdy z nas może coś tam miesięcznie odłożyć.
Banki w Polsce dopiero otwierają się na emigrantów. Nie wszystkie jednak mają jeszcze ustalone procedury odnośnie osób pracujących poza granicami Polski. Niemniej kilka z nich już świetnie sobie radzi z udzielaniem kredytów emigrantom. Jesteśmy w końcu świetnymi klientami!!
Do czego zmierzam? Do szybkiego zakupu nieruchomości w Polsce, gdy pracuje się za granicą. Dlaczego szybkiego? Ponieważ, jak sam wyjeżdżałem z kraju na początku 2006 roku, metr kwadratowy nowego mieszkania w mojej miejscowości wyceniany był na 1.700 PLN. W tej chwili (koniec 2008) jest już prawie po 4.000 PLN!! Nie ma czasu! Czas, to pieniądz. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej ceny nieruchomości oszalały. Jeszcze 6 lat temu metr ziemii kosztował 16-20 PLN, dziś wołają minimum 120 PLN za ten sam kawałek - hmmm, nie, nie ten sam, ponieważ tamten kawałek już poszedł - teraz jest inny - dalej.
Aby nie dać się przegonić cenom, proponuję poratować się kredytem mieszkaniowym. Kredyty hipoteczne - bo taka jest ich nazwa - są dawane na bardzo atrakcyjnych warunkach. Ludzi, którzy pracują w UK bez problemu na nie stać.
Problem zaczyna się z konkretami:
- jaki bank?
- jakie koszty?
- jakie warunki?
Jednak jest to "jedynie" problem z wyborem tego najlepszego dla nas banku, który udzieli najbardziej dogodnego dla nas kredytu.
Który bank będzie zatem dogodny dla nas, a przy tym dysponować będzie najlepszą ofertę? To jest najtrudniejsze pytanie w tym całym artykule, na które nie mogę dać jednoznacznej odpowiedzi. Postaram się nieco przybliżyć plusy i minusy, jakie mogą zastać potencjalnego kredytobiorcę.
Po pierwsze liczy się dostępność banku dla nas. Wiadomo, my żyjemy w UK, bank żyje w Polsce. Liczy się mobilność ludzi w banku, czy są na tyle elastyczni wobec nas, że nie sprawia im kłopotu komunikacja z nami. Drogi są różne: od e-mail po telefon. Po drugie, czy reakcja banku na zainteresowanie klienta jest natychmiastowa czy też wymaga próśb, przypominania, nieraz modlitw? Powinna być jak najszybsza - nawet odpowiedź negatywna. Tu liczy się czas. Ceny uciekają. Niekiedy to my jesteśmy tylko na parę dni w kraju na urlopie i nie chcemy aby nasz cały wolny czas był poświęcony na sprawy bankowe. Po trzecie: cena kredytu. Składają się na nią głównie: prowizja przygotowawcza oraz oprocentowanie kredytu. Należy sobie również przeliczyć wszelkie poboczne koszty związane z udzieleniem kredytu w danym banku. Zalicza się do nich np.: tłumaczenia pay slip'ów, angielskich wyciągów bankowych, BIK angielski itd.
Jeszcze przed urlopem najlepiej jest wysłać kogoś znajomego lub z rodziny aby przeszedł się po różnych bankach i pozbierał informacje na temat kredytowania osób przebywających i zarabiających za granicą - to będzie pierwsza selekcja. Niektóre banki w ogóle nie są zainteresowane takimi kredytobiorcami, a niektóre bardzo. Są banki dające jedynie 40% środków na inwestycje a są i kredytujące 110%. Kolejno musisz przygotować niezbędne dokumenty i zabrać je ze sobą w oryginale. Będą to m.in.: umowa o pracę/kontrakt, potwierdzenie wynagrodzenia (payslipy - najlepiej z ostatnich 6-ciu miesięcy), być może pewne banki wymagają informacji z Biura Informacji Kredytowej kraju, w którym przebywasz - załatw to szybko. W UK czeka się na coś takiego około 14 dni. Załatwia się to np. przez internet. Kosztuje 15 funtów. Można skorzystać ze strony: http://www.experian.co.uk lub http://www.equifax.co.uk. Dobrze jest zabrać do ojczystego kraju również ostatnie zeznania podatkowe (P60, P45) i wyciągi bankowe (najlepiej z min. 6-ciu miesięcy).
Po przybyciu do Polski musisz wybrać nieruchomość. Najlepiej kilka podobnych aby zorientować się w cenach, no i oczywiście przede wszystkim poznać swoje chęci i zamiary. Następnie trzeba zastanowić się samemu czy będzie Cię stać na akurat ten wybór.
Mając wstępne warunki kilku banków oraz jasno określony swój cel (np. mieszkanie takie a takie tu i tu) możemy po przyjeździe do kraju poumawiać się na spotkania z ich przedstawicielami (kredytowiec, sprzedawca). Należy zabrać ze sobą wymagane dokumenty. Dopiero w trakcie takich rozmów zostaną Tobie zaprezentowane konkretne warunki. Im mniej będzie niewiadomych dla banku, tym możesz liczyć na lepsze i szybsze kredytowanie. Niestety działa to także w drugą stronę.
Na co zwracać uwagę?
Po pierwsze i najważniejsze - na cenę kredytu. Składać się ona będzie w większości banków z 2 rzeczy: podstawy oraz marży banku. Podstawą, w zależności od waluty kredytu, może być WIBOR (PLN), EURIBOR (EUR) lub LIBOR (USD,CHF). Jest to cena pieniądza na rynku międzybankowym; mówiąc prościej - cena po jakiej nawzajem banki pożyczają sobie pieniądze. Należy skupić się na tym, aby marża banku była jak najmniejsza - bo to Ciebie głównie będzie dotyczyć. WIBORu nie przeskoczysz. Możesz przyjąć, że mała marża jest na poziomie 0,25%-1,0 %, średnia 1,1%-2,0% a duża powyżej 2,0%. Niektóre banki pożyczają pieniądze nawet w japońskich jenach - może się to nieraz okazać bardzo dobrym wyjściem.
Po drugie, na wysokość prowizji, którą bank pobierze w trakcie przyznania kredytu. Wacha się między 0,5% a 2,0% Oczywiście im mniejsza, tym lepiej dla Ciebie.
Po trzecie, ile Ciebie będzie kosztować wszystko inne? Co za tym się kryje? To zależy od danego już banku. Np. mogą to być koszty związane z tłumaczeniem obcojęzycznych dokumentów, wycena nieruchomości, koszty odpisów sądowych (odpis księgi wieczystej), koszty dodatkowego ubezpieczenia, koszty ubezpieczenia kredytu do momentu wpisu do księgi wieczystej hipoteki, itd.
Po czwarte, ile musisz zainwestować od razu własnych środków. Być może będziesz musiał zerwać lokatę bankową, lub szybko sprzedać walutę po niezbyt dogodnym kursie. Niektóre banki kredytują nawet 110% Jak to możliwe? 100% idzie na zakup nieruchomości a kolejne 10% na opłaty z tym związane (podatek, taksa notarialna, prowizja przygotowawcza od udzielonego kredytu).
Po piąte, w jakiej walucie chcesz wziąć kredyt i czy jest szansa na zrobienie w przyszłości przewalutowania i ile to będzie kosztować?
Sześć - na ile bank może udzielić Tobie kredytowania i czy żąda opłaty od wcześniejszej jego spłaty?
Powodzenia
---
Jeżeli spodobał się Tobie powyższy artykuł odwiedź moją stronę www.ezhome.eu i poczytaj inne wartościowe informacje i porady na temat życia i pracy w Wielkiej Brytanii.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Kredyty mieszkaniowe.
Autorem artykułu jest Tomasz Pędrys
Własne mieszkanie czy dom - marzenie milionów ludzi w Polsce. Zapewne także Twoje marzenie. Marzenie, które trudno zrealizować z własnych środków. Zwykle trzeba wziąć kredyt mieszkaniowy na lepszych lub gorszych warunkach. Aby te warunki były lepsze, a nie gorsze należy "uzbroić się" w pewną wiedzę o hipotecznych kredytach mieszkaniowych.
Własne mieszkanie czy dom - marzenie milionów ludzi w Polsce. Zapewne także Twoje marzenie. Marzenie, które trudno zrealizować z własnych środków. Zwykle trzeba wziąć kredyt mieszkaniowy na lepszych lub gorszych warunkach. Aby te warunki były lepsze, a nie gorsze należy "uzbroić się" w pewną wiedzę o hipotecznych kredytach mieszkaniowych.
Po pierwsze należy zdać sobie sprawę jakie koszty kredytu będziemy musieli opłacić (oprocentowanie kredytu, prowizje, koszty ubezpieczenia kredytu czy spread w przypadku kredytu walutowego). Warto dokładnie podliczyć te koszty i porównać oferty co najmniej kilku dobrych banków.
Pamiętaj, że są dwa podstawowe rodzaje rat: raty równe i raty malejące. Z punktu widzenia kredytobiorcy bardziej korzystne są raty malejące. Warto także skorzystać z kalkulatora kredytowego dzięki czemu poznasz przewidywany plan spłaty swojego kredytu.
Jeżeli Twoje wymarzone lokum nie ma jeszcze księgi wieczystej, to do czasu założenia tej księgi, będziesz musiał płacić za ubezpieczenie kredytu. Jeżeli kupujesz mieszkanie na rynku wtórnym, warto szukać mieszkania, które ma już założoną księgę wieczystą. Dzięki temu od razu można dokonać wpisu hipoteki na rzecz banku. Unikniesz wtedy kosztów ubezpieczenia kredytu, a czasem możesz spodziewać się niższego oprocentowania. Biorąc kredyt hipoteczny pamiętaj także, że bank będzie wymagał ubezpieczenia nieruchomości od zdarzeń losowych przez cały okres kredytowania. Będziesz musiał więc ubezpieczyć swoje lokum jednym z towarzystw ubezpieczeniowych. W umowie znajdzie się oczywiście zapis o cesji uprawnień do odszkodowania na rzecz banku.
Poza kosztami kolejna ważną sprawą jest to czy parametry kredytu są bezpośrednio wpisane do umowy czy jest tylko odwołanie z umowy do aktualnej tabeli prowizji i opłat. W przypadku tej drugiej opcji ryzykujesz, że z czasem ulegną one zmianie na gorsze.
Warto wiedzieć, że biorąc kredyt hipoteczny odpowiadamy całym swoim majątkiem, a nie tylko nieruchomością, która jest zabezpieczeniem kredytu. Sytuacja kredytobiorców w Polsce jest inna niż w USA, gdzie bank ma prawa tylko wobec nieruchomości, która jest hipotecznym zabezpieczeniem kredytu.
Wybór kredytu hipotecznego nie jest sprawą błahą - w końcu wiążemy się z nim na kilkanaście lub kilkadziesiąt lat! Dlatego warto włożyć trochę wysiłku by wybrać dobrze.
---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl